Czy wiesz, że na koronawirusa zachorowało już ponad 35 milionów mieszkańców całego świata? W Polsce od kilku dni codziennie odnotowuje się ponad 2 tysiące nowych przypadków. Czy pandemia rozwija się i czeka nas ponowny lockdown? A może powinniśmy bagatelizować ryzyko zarażenia się i zachorowania na COVID-19 przyjmując, że i tak wirusa nie da się uniknąć?
Rzeczywiście, społeczna izolacja minimalizuje ryzyko zarażenia, jednak jak potwierdza specjalista, dla którego medycyna podróżny jest w zakresie jego zawodowych obowiązków, tak naprawdę nie ma znaczenia, czy przebywamy na terytorium własnej ojczyzny, czy w innym kraju. Koronawirus jest już chorobą powszechną, niedługo będzie traktowana jak grypa. Aby móc czuć się bezpiecznie i niwelować ryzyko zarażenia, należy wdrażać niezbędne procedury bez względu na to, gdzie się znajdujemy.
Oczywiście, o ile możemy spokojnie podróżować, ponieważ nawet granice nie zostały zamknięte, to może jednak lepiej zrezygnować na pewien czas z destynacji, w których odnotowuje się najwięcej przypadków zachorowań. Odradza się wyloty do Stanów, niezbyt bezpieczna jest dzisiaj Anglia, Francja oraz Hiszpania. Koronawirus jest dokładnie tak samo niebezpieczny, jak w Afryce dur brzuszny. Szczepionka jeszcze nie została wynaleziona i do tego czasu musimy chronić się przed zachorowaniem poprzez profilaktykę. Wyjazdów nikt nie zabrania, natomiast planując podróżowanie, warto zachować zdrowy rozsądek.